Witam,
w tym roku pierwszy listopada był inny nie wcześniejsze. W tym roku był to pierwszy pierwszy inny od ponad dziesięciu lat.
Zaczynam się obawiać, że tej inności będę doświadczał coraz częściej i coraz częściej będzie to inność, która będzie dotykała mnie coraz bardziej osobiście.
Kiedyś był czas prababć i pradziadków, przykry ale jeszcze nie dla nas. Czas ten minął bezpowrotnie już ponad dziesięć lat temu.
Później nastał czas babć i dziadków, już dotkliwy, ale jeszcze nie jednako dla nas wszystkich. Teraz bezpowrotnie mija już i ten czas. Zaczyna się czas kolejny, o wiele bardziej niepokojący już dla nas wszystkich tak samo. Lecz dobrze nie kuśmy losu.
Poniżej kilka zdjęć, które zebrały się z kilku ostatnich listopadów w latach 2010-2013. Inaczej na nie dzisiaj patrzę, niż jeszcze miesiąc temu, ale trzeba powoli oswajać się z myślą. Zawsze człowiek odpycha ją na juto, a najlepiej na przyszły tydzień. Nagle zaś jutro jest już wczoraj i zaczynamy nerwowo patrzeć w przyszłość.
To dobry moment żeby zakończyć
Pozdrawiam
WYZYK